Jeszcze w 2018 roku Gartner prognozował, że światowa wartość rynku usług chmurowych będzie rosnąć o około 15 proc. rocznie, sięgając w 2022 roku 331,2 miliardów dolarów. Tymczasem ostatnie prognozy Markets&Markets mówią o wartości około 500 miliardów do tego czasu, a ponad 800 miliardów do roku 2025. Najnowsze dane wskazują, że w samym 2019 roku w Polsce odnotowano 30-procentowy wzrost rynku. Widać zatem, że chmura nie jest już tylko futurystycznym trendem, ale czymś, co realnie pozwala zbudować przewagę konkurencyjną. Szczególnie w branży produkcyjnej, której przedstawiciele mogą za pośrednictwem technologii chmurowych skutecznie realizować koncepcję Przemysłu 4.0.


 REKLAMA 
 Baner srodtekstowy350x350 strona KSeF 
 
Krótsze cykle produkcji

Co stoi za fenomenem chmury? Jak wskazują badania Deloitte , organizacje, które już korzystają z technologii chmurowych, największą wartość widzą w skalowalności, elastyczności oraz możliwości uproszczenia zarządzania środowiskiem IT, co przekłada się na lepsze wyniki finansowe.

Chmura jest tym, co pozwala firmom produkcyjnym realnie wdrażać w życie koncepcję Przemysłu 4.0 – podkreśla Tomasz Smoleński, Client Unit Manager w GFT. Siłą napędową czwartej rewolucji przemysłowej są dane, a chmura nie tylko pomaga je przechowywać, ale także analizować i zamieniać w wartość biznesową. Umożliwia tym samym ciągły proces optymalizacji, który redukuje koszty, a dodatkowo pozwala skupić się na merytorycznych innowacjach zamiast technologii.


Możliwości, jakie daje chmura, pozwalają zamieniać zakłady produkcyjne w Fabryki 4.0 z prawdziwego zdarzenia - takie, które nie tylko optymalnie funkcjonują, ale także dają pozycję lidera w danym sektorze. Analityka danych w chmurze umożliwia znaczne uproszczenie procesów konserwacji, dzięki skutecznemu przewidywaniu koniecznych napraw. Za sprawą scentralizowanych informacji łatwiejsze jest dzielenie się wiedzą, np. w firmach międzynarodowych, a co za tym idzie, także globalne planowanie. Dostęp do różnorodnych danych w chmurze upraszcza m.in. wybór optymalnego miejsca produkcji czy dostawców komponentów, a także usprawnia intralogistykę, dzięki automatyzacji zakładów i magazynów.

Bliżej polskiego przemysłu

Jak wskazuje Deloitte , 90% firm z różnorodnych branż identyfikujących się jako liderzy rynku, korzysta z rozwiązań w chmurze. Zainteresowanie wciąż rośnie, a dodatkowo jest stymulowane przez takie wydarzenia, jak np. otwarcie nowego regionu Google Cloud w Warszawie, które pozwala firmom z Europy Środkowo-Wschodniej liczyć na większą wydajność i prędkość aplikacji opartych o chmurę Google oraz gwarancję rezydencji danych w Polsce. Daje to nadzieję na kolejne dwucyfrowe wzrosty polskiego rynku chmurowego w kolejnych latach.

Choć chmura niesie ze sobą szereg korzyści, część przedsiębiorców wciąż ma wątpliwości związane z jej wdrożeniem. Jak wynika z raportu firmy analitycznej Frost&Sullivan największymi barierami dla adopcji tego modelu pozostają obawy związane z bezpieczeństwem i utratą kontroli nad systemami.

Wątpliwości wiążą się z panującym powszechnie przekonaniem, że naszymi danymi najlepiej potrafimy zaopiekować się sami, na fizycznych nośnikach. Tymczasem statystyczna szansa na pożar serwerowni jest dużo większa, w porównaniu do np. utraty danych w chmurze. Nie mówiąc już o tym, o ile groźniejszy może to być precedens dla ciągłości procesów firmowych. Dbając o politykę dostępu i wybierając zaufanego dostawcę chmury, jej wdrożeniem możemy podnieść bezpieczeństwo danych w stosunku do powszechnego, tradycyjnego modelu – mówi Tomasz Smoleński.


Nietrudne wdrożenie

Kolejna niepewność przedsiębiorców wiąże się z koniecznością szybkiej reorganizacji firmy – przebudowy infrastruktury, czy całego działu IT. To jednak mit, bowiem wdrożenie chmury zawsze jest procesem i nigdy nie musi pociągać za sobą nagłych zmian organizacyjnych. Usługi chmurowe mogą zoptymalizować działania operacyjne i kadrowe, ale nie mają na celu zastępowania człowieka, a raczej pomaganie mu w dokonywaniu lepszych wyborów.

Chmura nie jest też skomplikowana, ani „tylko dla dużych”. Pozytywny wpływ na efektywność produkcji będzie miała w każdej firmie, niezależnie od wielkości, kluczowy okaże się dobór odpowiednich elementów.

Łatwo to porównać do budowania z klocków – w większych organizacjach będzie ich więcej, a w niewielkich mniej. Można więc powiedzieć, że chmura jest złożona, ale nie trudna do wdrożenia – dodaje Tomasz Smoleński.


Długoterminowa inwestycja i szybkie efekty

Nie warto zatem powtarzać rynkowych mitów – chmura w przemyśle może nie być wcale rewolucją, a ewolucją - naturalnym procesem dostosowywania się do wymagającej rzeczywistości. Wspomniane już badania Deloitte wskazują, że zdecydowana większość firm, które z chmury już korzystają, potwierdza, że efekty wdrożenia przekroczyły ich oczekiwania. Skalowalność i elastyczność, jakie niesie ze sobą ta technologia, pozwalają przedsiębiorstwom przemysłowym zbudować odpowiednią przewagę konkurencyjną, już teraz i w przyszłości.

Wydaje się, że długoterminowe spojrzenie na chmurę, uniemożliwia uzyskanie szybkich efektów. Tak naprawdę jednak kluczowe jest znalezienie odpowiedniego partnera, który dzięki doświadczeniu, będzie potrafił wskazać odpowiednie ścieżki i już na samym początku umożliwi zwrot z pierwszych inwestycji, a w dalszej perspektywie poprowadzi firmę w kierunku realizacji idei Przemysłu 4.0. Warto również poszerzać swoją wiedzę, np. uczestnicząc w webinarach na temat chmury, by przekonać się, że wcale nie jest ona aż tak skomplikowana – podkreśla Tomasz Smoleński.


Branża cyfrowa od dawna ma już możliwość szybkiego skalowania, podczas gdy technologie chmurowe przybliżają ją także przedsiębiorstwom produkcyjnym. W dobie big data, 5G i nagłych, nieoczekiwanych, globalnych zmian, to szansa, która pozwoli przemysłowym wizjonerom stać się liderami. Chmura z pewnością jest w zasięgu ręki, trzeba tylko po nią sięgnąć.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top