Sektor małych i średnich przedsiębiorstw to absolutny „król” gospodarki i najmocniejsza siła krajowej ekonomii. Te biznesy stanowią aż 99,8% ogółu firm funkcjonujących w Polsce. W nowej, niełatwej dla organizacji rzeczywistości, znalezienie odpowiednich możliwości technologicznych ma wpływ na ich utrzymanie się na rynku. Sprawdziliśmy jakie bariery technologiczne w drodze do osiągania swoich biznesowych celów zgłaszają przedstawiciele mikro, małych oraz średnich przedsiębiorstw. Pomimo ich zróżnicowanej natury, najczęściej wskazują oni, że najbardziej ogranicza ich niedostateczna automatyzacja.


 REKLAMA 
 Baner srodtekstowy350x350 strona KSeF 
 
Podatne na automatyzację, a wciąż „ręczne”

Aż 66% respondentów uważa, że duża ilość manualnych i powolnych procesów stanowi największą barierę w uzyskaniu maksymalnej wydajności biznesowej, wynika z raportu „Brother Digital Transformation”. Na drugi miejscu znalazła się potrzeba zapewnienia bezpieczeństwa gromadzonym i przetwarzanym danym. Podium najczęstszych utrudnień, z jakimi borykają się firmy MŚP, zamyka rekrutacja osób o określonych, niezbędnych, w tym przypadku „cyfrowych” umiejętnościach. Przedsiębiorcy dostrzegają również, ile czasu marnują ich pracownicy przy powielaniu pracy w różnych systemach czy przez nieustanne aktualizowanie norm bezpieczeństwa.

Warto zastanowić się, w którym miejscu cyfrowej transformacji są małe i średnie przedsiębiorstwa. Jak nietrudno zgadnąć po zapoznaniu ze zgłaszanymi problemami, wciąż mają dużo do nadrobienia – względem bardziej zdigitalizowanych, dużych firm i korporacji. Niemniej, przyszłość powinna odmieniać te proporcje. Już dziś aż 2/3 zaproszonych do naszego badania firm podkreśla, że cyfryzacja jest obecnie jej kluczowym celem strategicznym.

Auto-procesowanie

Znaczącym odciążeniem pracowników byłoby przekazanie powtarzalnych, mozolnych i czasochłonnych zadań narzędziom automatyzującym. Jak dowodzi analiza firmy Asana „How People Spend Their Time in Work”, nawet 60% codziennego, biurowego czasu pracy pochłaniają powielane i niewnoszące nic do wydajności funkcjonowania firmy czynności, z dużą niechęcią wykonywane przez pracowników. Mowa o takich zadaniach jak ręczne adresowanie, nierzadko przepisywanie dokumentów z jednego systemu do drugiego, manualne ich poszukiwanie w wielu rozproszonych bazach danych czy odpowiadanie tą samą treścią „po raz enty” na maila w stale powracającej sprawie.

Gdzie więc znajduje się pole manewru dla cyfrowej transformacji? Mowa tutaj choćby o automatycznej identyfikacji i przechowywaniu wszystkich zeskanowanych przez firmę dokumentów, dostępnych „na żądanie” w dowolnej chwili, bez konieczności ręcznego wertowania przepastnych obszarów dysku. Ułatwieniem byłoby również rozpoznawanie znaków w trakcie skanowania i tworzenia edytowalnych plików z tekstem przeniesionym z papieru do świata cyfrowego. Wreszcie, w dobie coraz częstszego sięgania po rozwiązania sztucznej inteligencji czy uczenia maszynowego, można opracowywać skrojone na miarę systemy automatyzujące wybrane procesy. Przykład może tu stanowić sortowanie poczty z wykorzystaniem automatycznego skanowania dokumentów, rozpoznawania dzięki temu adresata, a następnie odsyłania ich na właściwy adres - wszystko całkowicie bezobsługowo. Wiąże się to oczywiście z ogromnymi oszczędnościami czasu, ale to nie jedyny plus. Firma transportowa, która zsynchronizowała przepływ dokumentacji logistycznej z konkretnymi procesami, przy pomocy naszych urządzeń, zdołała zaoszczędzić 15 000 euro w skali roku.

Zdalna weryfikacja

Dziś możemy już z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że praca zdalna, a przynajmniej ta w modelu hybrydowym, pozostanie z nami na stałe. Jak się jednak okazuje, z przygotowaniem firm sektora MŚP do bezproblemowej „obsługi” takiego trybu pracy wciąż nie jest najlepiej. Warto podkreślić, że wdrażanie rozwiązań automatyzujących i gwarantujących pracownikom swobodę w korzystaniu z urządzeń biurowych jest już nie tyle opcją, co koniecznością. Jak dowodzi nasze badanie, aż 8 na 10 małych i średnich przedsiębiorstw przyznaje, że ma trudności z połączeniem urządzeń osobistych pracowników do drukarek podczas pracy zdalnej. Dość łatwo wyobrazić sobie, że ma to wpływ na nie tylko na efektywność procesów biznesowych, ale również samą satysfakcję i stosunek zatrudnionych do organizacji.

Źródło: Brother

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top