W ciągu 5 lat globalny rynek automatyki magazynowej urośnie ponad dwukrotnie, donosi Interact Analysis. To efekt pandemii. Za jej sprawą firmy będą chętnie inwestować w roboty i automatyzację, żeby zabezpieczyć działalność operacyjną i zapobiegać zatorom w łańcuchu dostaw, tłumaczą autorzy raportu. Czy stąd już prosta droga do autonomicznego magazynu, w którym pracować będzie… człowiek i pies?

 REKLAMA 
 Baner srodtekstowy350x350 strona KSeF 
 
Popularna anegdota, która odnosi się do koncepcji Przemysłu 4.0 mówi, że w zakładach i magazynach przyszłości pracować będzie człowiek i pies. Pierwszy będzie karmił zwierzę, a pies będzie pilnował człowieka, by ten trzymał się z dala od maszyn i niczego nie zepsuł. To wcale nie taka odległa koncepcja, szczególnie gdy popatrzymy na to, co dzieje się w Wielkiej Brytanii. Zakłócenia w łańcuchach dostaw, pandemiczne obwarowania i braki kadrowe – to recepta na zator logistyczny, którego doświadczają Brytyjczycy. W tym roku Święta będą, ale istnieje realne zagrożenie, że prezenty dotrą na Wyspy ze sporym opóźnieniem.

Biznes nieustannie dokonuje rewizji swoich priorytetów i poszukuje rozwiązań, które będą podnosiły jego wydajność. Po pandemii dzieje się to ze zdwojoną siłą – uważa Michał Furmański, kierownik działu sprzedaży w biznesie Robotyki ABB w Polsce. – Dzięki zdigitalizowaniu wielu elementów łańcucha dostaw, firmy poradziły sobie z pandemicznymi utrudnieniami, jak chociażby kwestia obsługi bezpośredniej. Istnieją jednak takie obszary, których nie da się przenieść do sieci, bo wymagają naszej fizycznej obecności. Mam na myśli logistykę i magazynowanie. Dlatego te elementy biznesowej działalności wzmocnią roboty i automatyzacja, które nawet w przypadku uszczuplenia załogi, zapewnią ciągłość dostaw i obrotu towarów.


Magazyny bez świateł

Opinię eksperta potwierdza najnowszy raport firmy badawczej Interact Analysis, z którego wynika, że globalny rynek automatyki magazynowej wzrośnie o 133 proc., z 29,6 mld USD w 2020 r. do 69 mld USD w 2025 r.

Już latem ubiegłego roku badanie przeprowadzone przez firmę Honeywell wśród przedstawicieli firm, które bezpośrednio zarządzają magazynami, centrami dystrybucji lub centrami realizacji zamówień, wykazało, że w wyniku pandemii ponad połowa z nich chętniej inwestuje w automatyzację. Firmy będą inwestować zarówno w oprogramowanie, jak i sprzęt, czyli roboty, drony i autonomiczne pojazdy – tłumaczy Michał Furmański.


Eksperci odpowiedzialni za opracowanie raportu zwracają uwagę na fakt, że w analizowanym okresie najbardziej powszechną formą automatyzacji będą systemy automatycznego magazynowania i pobierania (AS/RS), ale na znaczeniu zyskuje automatyzacja mobilna.

Konieczna integracja danych i automatyzacja procesów

Firmy stawiają też na wykorzystanie analityki danych, aby usprawnić bądź zautomatyzować łańcuchy dostaw. Okazuje się, że wymiana danych płynących z poszczególnych elementów łańcuchów – dostawców tworzyw czy surowca, producentów, dystrybutorów i ostatecznie sklepów – może pomóc w optymalizacji procesów oraz wypracowaniu najlepszych rozwiązań.

Dziś dla łańcuchów dostaw ogromną wagę ma integracja procesów i danych – zamówień i stanu realizacji każdej pozycji zamówienia, stanów magazynowych z dystrybucji, czy informacji o faktycznej odsprzedaży. Na tej podstawie możliwy jest pełny monitoring dostaw. Umożliwia to analityka business intelligence, która producentom, dystrybutorom czy sprzedawcom pozwala podejmować najlepsze decyzje – tłumaczy Marcin Pleszko, Chief Product Officer z Sagra Technology, dostawcy rozwiązań klasy SFA, CRM, platform integracji danych i business intelligence. – To jednak jeszcze nie wszystko. Automatyzacja może obejmować także zamówienia, czyli wysłanie odpowiedniego komunikatu, jeśli stan produktu osiąga określony minimalny poziom. Dzięki temu zarówno punkty sprzedaży, jak i magazyny mogą być zatowarowywane automatycznie. Dlatego firmy coraz częściej stawiają na VMI.


Robot na zapleczu

Ta zdolność do szybkiej i sprawnej realizacji czynności składających się na łańcuch logistyczny będzie gwarancją sukcesu w handlu po pandemii. W wyniku globalnego lockdownu wzrosło zainteresowanie e-commerce, który dla wielu konsumentów stanowił jedyną alternatywę dla konwencjonalnych zakupów. Szacuje się, że łączna sprzedaż wygenerowana przez sektor handlu detalicznego online wyniosła w 2020, 4 280 mld USD, a zaledwie w ciągu 4 lat powiększy się blisko o połowę i osiągnie wartość 6 388 mld USD w 2024, pokazują dane zebrane w raporcie opracowanym na zlecenie ABB Robotics.

Więcej, szybciej i lepiej – to postulaty nowoczesnego konsumenta, który swój koszyk sklepowy zamienił na mysz komputerową. By im sprostać, cała branża logistyki musi poddać się procesowi cyfryzacji i automatyzacji, co pozwoli jej także uodpornić się na zagrożenia zewnętrzne, jak powrót pandemii lub braki kadrowe, wynika z raportu ABB, “Nowa norma: Jak COVID-19 przyspieszył automatyzację i przejście na robotyzację w logistyce i dystrybucji”.

Tego samego zdania są eksperci z firmy doradczej McKinsey, którzy na podstawie zrealizowanych przez siebie badań “Future of Work” oceniają, że w efekcie pandemii firmy znacznie chętniej niż wcześniej skłonne są do zwiększenia wydatków na automatyzację. Aż dwie trzecie respondentów mówi, że "w pewnym stopniu, lub znacznie" zwiększy budżet na robotyzację lub sztuczną inteligencję.

Ważnym elementem ekspansji robotyki, nie tylko na halach magazynowych, ale także np. w produkcji, jest rozwój sztucznej inteligencji. Wykorzystanie zaawansowanych algorytmów pomaga automatyzować procesy, które wcześniej były wyłącznie w zasięgu zręczności ludzkich oczu czy rąk – uważa Michał Furmański.


Ekspert zwraca uwagę na fakt, że technologie, pozwalające na stworzenie w pełni niezależnej od warunków zewnętrznych placówki to coś więcej niż czasowa moda. Rewolucja w handlu zacznie się od firmowego backoffice.

Źródło: Sagra

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top