Eksperci coraz śmielej wypowiadają się o piątej rewolucji przemysłowej, opartej o nowoczesne systemy cyfrowe. Jej podstawę stanowi chmura obliczeniowa, która już dzisiaj staje się naturalnym kierunkiem rozwoju dla wielu przedsiębiorstw w Polsce i na świecie. Według raportu „Chmura publiczna w Polsce” opracowanego przez Deloitte, ICAN Institute i Google Cloud, już 30 proc. przedsiębiorstw korzysta z cloud computingu, a 22 proc. planuje wprowadzenie tej technologii w najbliższych latach. Jak obecnie wygląda droga przedsiębiorstw do modelu „cloud native”?

 REKLAMA 
 Baner srodtekstowy350x350 strona KSeF 
 
Zdecydowana większość badanych organizacji w Polsce obecnie przechowuje w chmurze publicznej 20 proc. swoich zasobów. Najczęściej firmy zaczynają od migracji prostych aplikacji usprawniających podstawowe czynności. Są to m.in. rozwiązania biurowe czy narzędzia do współpracy i back office. Istnieją również firmy, które w pierwszej kolejności przenoszą do chmury środowiska testowe i deweloperskie. Pozwala to działom IT poznać nowe możliwości wybranej platformy chmurowej czy przeprowadzać pierwsze eksperymenty z nowymi aplikacjami i usługami. Dzięki temu przekonują się o wartości, którą przynosi model „as-a-service”, a także obdarzają go coraz większym zaufaniem. Kolejnym krokiem jest przeniesienie do chmury kluczowych z punktu widzenia działalności biznesowej usług, takich jak systemy ERP, CRM, finansowo-księgowe czy analityczne. Według wspomnianego badania, na ten krok zdecydowana jest większość organizacji, które korzystają już z chmury publicznej.

Jak przeprowadzić migrację do chmury?

Migracja do chmury obliczeniowej może odbywać się na wiele sposobów, jednak istnieje sześć podstawowych strategii, których wybór determinują posiadane zasoby i oczekiwane efekty. Są to: rehosting, replatfroming, repurchasing, refactoring, retiring oraz retaining. Każde z tych podejść przynosi organizacji inne korzyści, ale także wiąże się z różnymi kosztami i różnym stopniem złożoności samego procesu. Przyjrzyjmy się bliżej każdemu z nich:
  • Rehosting oznacza przeniesienie istniejącej aplikacji ze środowiska lokalnego (on-premise) do chmury publicznej. Takie podejście wymaga minimalnych zmian w kodzie aplikacji, a przy tym zapewnia oszczędność kosztów wdrożenia oraz podstawową skalowalność i moc obliczeniową. Zdecydowaną zaletą tego rozwiązania jest również fakt, że użytkownicy nie odczuwają zmian w codziennej pracy. Rehosting jednak może powodować potencjalne błędy w złożonych interfejsach użytkownika, a także nie przynosi wszystkich korzyści, jakie oferują aplikacje, które są od podstaw zbudowane w środowisku chmurowym (tzw. cloud native).
  • Replatforming polega na bezpośrednim wprowadzeniu do aplikacji zmian, mających na celu usprawnienie jej wydajności w środowisku chmurowym. Zaletą tego rozwiązania jest fakt, że nowe aplikacje lub ich modyfikacje można uruchomić w stosunkowo krótkim czasie. Ponadto, posiadane zasoby można w łatwy sposób skalować, a samo przechowywanie danych jest efektywne kosztowo. Zdecydowanie się na ten model migracji wymaga jednak zwiększonego nakładu pracy i wyższego budżetu.
  • Repurchasing oznacza przeniesienie aplikacji do nowego, zbudowanego w chmurze środowiska cloud native (np. przeniesienie systemu CRM do Salesforce). Najczęściej jest to platforma SaaS (Software-as-a-Service). Ten sposób migracji może być najbardziej opłacalny w przypadku wysoce spersonalizowanych środowisk. Spore wyzwanie może jednak stanowić utrata wiedzy na temat istniejącego kodu i przeszkolenie zespołu z nowej platformy.
  • Refactoring to inaczej napisanie aplikacji od nowa lub jej odtworzenie celem uruchomienia na nowej platformie chmurowej. Ten model migracji zapewnia pełne wykorzystanie zalet chmury obliczeniowej, maksymalną elastyczność i skalowalność usług, a także możliwość wprowadzania innowacyjnych rozwiązań. Jak każdy model, refactoring ma również swoje wady. Jest to m.in. wymagany większy nakład pracy i budżetu, ale również dłuższy czas przeprowadzenia migracji.
  • Retiring, czyli rezygnacja z aplikacji, które nie spełniają już swojej roli. Po dokonaniu analizy portfolio infrastruktury informatycznej pod kątem gotowości poszczególnych jej elementów do pracy w chmurze, może okazać się, że niektóre z nich nie są już przydatne. W takim przypadku należy je po prostu wyłączyć. Uzyskane w ten sposób oszczędności mogą zwiększyć korzyści biznesowe, które wynikają z migracji innych aplikacji.
  • Retaining oznacza tymczasowe wstrzymanie się z migracją i zaplanowanie jej na przyszłość. Taki krok wynikać może z braku gotowości firmy do korzystania z usług chmury publicznej np. ze względu na rygorystyczne przepisy prawne. Nic jednak nie jest stracone. W takim wypadku pierwszym krokiem, który należy uczynić, jest odpowiednie przygotowanie organizacji do pracy w chmurze, a następnie kompleksowe zaplanowanie migracji wg. powyższych punktów.

Konteneryzacja pomaga

Gdy organizacja wybierze już najlepszy dla siebie model migracji do chmury, warto również zastanowić się nad architekturą aplikacji, która pomoże uzyskać maksymalne korzyści z wdrożenia. Jedną z kolejnych ewolucji w zakresie wirtualnego przetwarzania danych jest konteneryzacja. Pomaga ona w większym stopniu wykorzystać istniejące zasoby infrastruktury. Kontenery potrzebują minimalnych zasobów systemu operacyjnego do uruchomienia określonych aplikacji. Można je również przenosić i kopiować, a także dostosowywać do własnych potrzeb. Pozwalają wykorzystać bazową infrastrukturę hardware w bardziej elastyczny sposób. Wszystkie te cechy sprawiają, że jest to idealne rozwiązanie do skalowania środowiska. Krótko mówiąc, im więcej aplikacji można skonteneryzować, tym migracja staje się łatwiejsza.

Oprócz ułatwienia procesu migracji do chmury, konteneryzacja pozwala nam również zapewnić te same standardy i zasady wykorzystania naszego oprogramowania analitycznego w chmurze dla klientów, którzy dysponują różnymi środowiskami informatycznymi. Obecnie jesteśmy w stanie wdrożyć analitykę zarówno w chmurach Microsoft Azure, Google Cloud czy AWS, jak i w lokalnym środowisku on-premise – mówi Michał Gawlik, Cloud and Architecture Leader w SAS.


Czas na analitykę w chmurze

Polskie firmy coraz odważniej stawiają na chmurę obliczeniową. Trend ten jest dzisiaj szczególnie widoczny. Wiele organizacji musiało przyspieszyć swoją transformację cyfrową ze względu na trwającą pandemię. Przeniesienie części procesów biznesowych do środowiska chmurowego okazało się środkiem pozwalającym na utrzymanie działalności operacyjnej wielu przedsiębiorstw w miesiącach, gdy obowiązywał lockdown.

Jednak po pierwszych wdrożeniach podstawowych narzędzi do pracy zdalnej, organizacje będą coraz chętniej przenosić do chmury również te systemy, które są kluczowe z punktu widzenia działalności operacyjnej. Już dzisiaj firmy mogą zmigrować do chmury zaawansowane rozwiązania analityczne.

SAS posiada bardzo bogatą i różnorodną ofertę analityki w chmurze, która może być dostosowywana do indywidualnych potrzeb biznesowych. W zależności od posiadanych zasobów i oczekiwanych efektów, firmy mogą wybierać między różnymi modelami migracji do chmury. Dla klientów, którzy mają niestandardowe wymagania dotyczące danych lub infrastruktury, możemy zaprojektować takie rozwiązanie, które będzie spełniało najbardziej rygorystyczne warunki – dodaje Michał Gawlik.


Źródło: SAS Institute

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top